czwartek, 13 maja 2010

Komiksowe imprezy


Ależ się narobiło zaległości! Ci, którzy znajomkują się ze mną na Facebooku, mniej więcej wiedzą, że jestem w ciągłym ruchu i na brak zajęć nie narzekam. Bloga zaniedbałem jednak okrutnie. Nadszedł więc czas skruchy i nadrabiania zaległości.

Kwiecień okazał się niemałym wyzwaniem. Zrobiliśmy przekrojową wystawę komiksu polskiego w Neapolu na festiwalu ComiCon. Reprezentację mieliśmy tam międzynarodową - polskimi gośćmi festiwalu byli Marzena Sowa i Sylvain Savoia. Gdy tylko uda mi się wydobyć jakieś zdjęcia od naszej delegacji, wrzucę je do sieci. W tym samym czasie przygotowaliśmy też wystawę komiksu polskiego w Moskwie, ale to historia na osobny blogowy wpis (setki zdjęć jeszcze w obróbce).

2 maja kilkunastoosobowa ekipa festiwalowa pojawiła się w Pacanowie. Wspólnie z tamtejszym Europejskim Centrum Bajki zorganizowaliśmy pierwsze Dziecięce Spotkania z Komiksem. Rezultat przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Z atrakcji skorzystały setki dzieciaków. Maluchy kolorowały kadry z komiksów, wymyślały obrazkowe historyjki, tworzyły własnych bohaterów komiksowych. Używały nie tylko kredek, ołówków i farb, ale też plasteliny, szmatek, koralików oraz atramentu i korektorów. Ci najbardziej zorientowani na tworzenie komiksów wzięli udział w warsztatach, które poprowadzili Tomek Leśniak, Tomek Tomaszewski, Adam Radoń oraz duet Sławek Kiełbus i moja skromna osoba. Zabrakło niestety Szarloty Pawel, która ciągle nienajlepiej się czuje, a która przygotowała plakat imprezy i miała być jej główną gwiazdą. Zresztą - sporo zabaw nawiązywało do tytułów i postaci z jej komiksów (można było np. wypłukiwać prawdziwe złoto ("Złoto Alaski") albo przeglądać się w krzywych zwierciadłach ("Kleks w krainie zbuntowanych luster"). Imprezie towarzyszyła wystawa komiksu dziecięcego, na której znalazły się prace Walentynowicza, Pawel, Baranowskiego, Christy, Chmielewskiego, Leśniaka, Kalinowskiego, Tomaszewskiego i Kiełbusa. Tak to wszystko mniej więcej wyglądało.

A zanim trafiliśmy do Pacanowa i za granicę, odwiedziliśmy w kwietniu Warszawę i jej (a także i trochę nasz) Festiwal Komiksowa Warszawa. Tam z kolei zawisła ekspozycja prac laureatów Grand Prix MFKiG. W CBA byłem jedynie drugiego dnia. Imprezie zdecydowanie potrzeba większego budżetu, ale rokowania na przyszłość są dla KW jak najlepsze - widać, że ludziom z PSK zależy na rozwoju imprezy. Muszą jednak wiedzieć, że to ciężki kawałek chleba. Na pewno należy się im uznanie za to, że mimo konieczności zmiany daty, udało się KW w ogóle przeprowadzić. Garść fotografii.

Poprzednim razem pisałem o wystawie Pawła Kwiatkowskiego i o tym, że szykuje się on do kolejnego konkursu. Tak się do niego szykował, że... wygrał. Do Kwiatka trafiła główna nagroda Konkursu im. Strzemińskiego. Chyba założę fanklub tego człowieka.

3 komentarze:

  1. polskimi gośćmi festiwalu byli Marzena Sowa i Sylvain Savoia - Sylwuś, nasz ci on :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ba, i to nie pierwszy raz ten duet wspiera nas za granicą.

    OdpowiedzUsuń