Gdy udaje mi się pojechać za granicę na komiksowy festiwal, zawsze szukam ciekawostek związanych z jedną z moich ulubionych serii - XIII. Nie inaczej było i w tym roku w Angouleme. Pomijam rozmaite wydania specjalne samych komiksów, ubrane w nowe okładki - aż tak źle ze mną nie jest. ;) Ale od gadżetów nie stronię. Tym razem przywiozłem talię kart do tarota (w tej samej serii wydawniczej ukazał się tarot m.in. Thorgal, Incal, Largo Winch i Druuna).
Trzynastkowe zbieractwo zacząłem od pina, który od 3 lat zdobi jedną z moich szat. Potem pojawił się na półce wieczny kalendarz, z fajnym plastikowym stojaczkiem. Oprócz kadrów wziętych żywcem z albumów jest w kalendarzu sporo grafik i kolorowych obrazków, których w albumach próżno szukać (przynajmniej w tych podstawowych wydaniach).
Fajną serię wydawniczą ma też poczta belgijska. Przy okazji wydawania znaczka (np. z bohaterem serii XIII) publikuje też książeczkę w limitowanym nakładzie, z masą znakomitych ilustracji i tekstami (mnie przypadł w udziale ręcznie numerowany egzemplarz nr 3120 z 3750 wydrukowanych - z wklejonym w środku znaczkiem i okolicznościowym stemplem). Na jednym ze stoisk widziałem też zestaw zakładek, ale ich stan pozostawiał trochę do życzenia, więc na razie odpuściłem.
O Piotrku, to musiał Ci się mocno spodobać mój tatuaż :P
OdpowiedzUsuńa znaczek swego czasu można było kupić na allegro ;) (wiem bo mam właśnie stamtąd :P)
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, tatuaż elegancki!
OdpowiedzUsuńMam podobnego świra na punkcie tej serii,
OdpowiedzUsuńgadżetów jest co nie miara, ja mam np. karty z jakiejś loterii, a we Francji kupiłem sobie egzemplarz "dBD" z listopada 2007, dotyczący całej serii, a w szczególności wydania "Irlandzkiej Opowieści" i rozmowy z "Trzema Starszymi Panami"...
http://i88.photobucket.com/albums/k183/Magic76/SN859598.jpg
http://i88.photobucket.com/albums/k183/Magic76/SN859599.jpg
http://i88.photobucket.com/albums/k183/Magic76/SN859600.jpg
"dBD" wygląda bardzo interesująco. Będę musiał poszukać. A karty z loterii widziałem, ale facet chciał za nie jakieś chore pieniądze.
OdpowiedzUsuń