Wystawę Pawła Kwiatkowskiego w Galerii Bałuckiej trzeba (...) traktować jako pewien etap rozwoju artysty ciągle jeszcze młodego. Artysty od którego należy jednak wiele wymagać, nie brakuje mu bowiem warsztatu, inteligencji i wrażliwości, które mogą jego twórczość pchnąć na spektakularne tory - tak napisał Marcin Kieruzel w katalogu wystawy mojego serdecznego druha Kwiatka. I słusznie napisał. Paweł jest utalentowanym człowiekiem, i co najważniejsze - kochającym tworzenie. Jestem przekonany, że twórczość Kwiatka jest już na odpowiednich torach i coraz częściej stąd i zowąd będzie docierało do nas jego nazwisko przy okazji wystaw, projektów, rozmaitych artystycznych realizacji. Tym bardziej, że poznali się już na nim także za granicą.
3 grudnia odbył się wernisaż kolejnej wystawy Pawła Kwiatkowskiego (studenta IV roku na Wydziale Malarstwa i Grafiki łódzkiej ASP) - zdobywcy aż czterech nagród w tegorocznym konkursie im. Strzemińskiego. Cieszy mnie to bardzo, bo od kilku lat obserwuję rozwój artystyczny Pawła i włożony w to ogrom pracy. Aż dziw, że Kwiat znajduje czas, żeby pomagać nam przy festiwalu albo zrobić ze mną jakiś komiks (w tej materii czuję zresztą niedosyt, ale to już moja wina, bo nie dostarczam twórcy scenariuszy nowych). A tu jeszcze do Przekroju zaczął rysować (efekty w jednym z najbliższych numerów).
Wystawę Figuracja można oglądać w Galerii Bałuckiej do 10 stycznia 2010 roku. Ale to nie wszystko. W Bagadad Cafe, także 3 grudnia, zawisły grafiki Kwiatka, co oczywiście było okazją do trwającego wiele godzin wernisażu. Tam też warto zajrzeć.
Piotrze, mam nadzieję, że kiedyś uda nam się zrobić taki komiks, którego strony wizualnej nie będę się wstydził. Może to będzie ten następny. Pozdrawiam i dzięki za wszystko.
OdpowiedzUsuńkwiat
Znalazł się wstydliwy... Kwiecie - każdy z naszych komiksów był na miarę naszych ówczesnych możliwości. Traktuj je z sentymentem, a nie wstydem. :)
OdpowiedzUsuń