
Pewien ktoś, kto uważa się za dziennikarza muzycznego i znawcę tematu, powiedział jakiś czas temu o tej płycie niemieckie techno. To ja powiem, że on się nie zna i albo nie słyszał Modern Rocking albo nie wie, co to techno (nawet niemieckie) albo (i to jest najbardziej prawdopodobne) - znowu chciał błysnąć w mediach. O płycie Agnieszki Chylińskiej wiele można powiedzieć, ale na pewno nie to, że to niemiecka techniawka. Ba, ja się nawet skłaniam ku temu, że to nie za bardzo jest płyta dance, a jeśli nawet uprzemy się na to określenie, to w niewielkim wymiarze. Jasne - są tam kawałki taneczne, ale w zdecydowanej większości to porządnie zrobiony pop. Niektóre utwory mają nawet potencjał rockowy i w wydaniu koncertowym (ale z towarzyszącym zespołem a nie z półplaybacku) mogłyby sprawić niespodziankę publiczności nastawionej na spotkanie z nowym, łagodnym obliczem artystki. Duet Plan B, z którym Chylińska nagrała płytę, sprawił się bardzo dobrze, tak w kwestii brzmień, jak i melodii. Powstała płyta przebojowa, komercyjna, a jednocześnie daleka od nijakości rozlicznych, słabych płyt naszych krajowych diw estrady (i całego nadwiślańskiego popu). Mój ulubiony kawałek - Normalka. Czy Modern Rocking to był dobry strzał? Przez dwa miesiące teledysk Nie mogę cię zapomnieć miał prawie 2 mln 300 tys. wyświetleń. Niech ktoś znajdzie częściej wyświetlany polski klip na youtubie!
litości... jak dla mnie ta Pani nie powinna się pojawić nigdy na scenie. Irytowała mnie od kiedy usłyszałem O.N.A. i irytuje do teraz, ale kiedyś przynajmniej stała po "właściwej" stronie gitary. Nie podobał mi się jej imydż- biła z tego jakaś straszna pretensjonalność. No i nie lubię śpiewających kobiet, choć jest kilka wyjątków- dawniej w The Gathering (na czele z cudowną płytą semi acoustic), albo teraz ewentualnie Eye for an eye.
OdpowiedzUsuńZa śpiewającymi kobietami nie przepadam i ja, ale mam kilka wyjątków potwierdzających regułę i Chylińska jest jednym z nich, nawet w tym lekkim repertuarze. A imydż nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Zawsze powtarzam, że moi ulubieńcy z DM mogliby wyglądać nawet jak Budka Suflera, a i tak bym ich słuchał. :)
OdpowiedzUsuńA gdyby tak w DM zmienić wokal na frontmana Budki Suflera i muzycznie upodobnić do nowej Chylińskiej... to już byś nie kupił nowej płyty DM, która wyszłaby w kwietniu 2011 roku pod tytułem "Poliator". robi
OdpowiedzUsuń