Te znaczki to taki mój mały sukcesik. Plan był taki, aby ukazały się w 2007 roku na 50-lecie Tytusa, Romka i A'Tomka. Sęk w tym, że Polska Poczta przygotowuje plany emisyjne ze sporym wyprzedzeniem. Ponieważ nie wiedziałem, że z aż tak sporym, znaczki ukazały się dopiero z końcem maja tego roku. Oczywiście w głowie świta myśl, aby pójść za ciosem i powalczyć o innych klasycznych bohaterów komiksowych (a jeszcze później także o współczesnych). Chętnie zobaczyłbym znaczki z Kajkiem i Kokoszem, Kleksem czy Kudłaczkiem i Bąbelkiem (a później np. z Jeżem Jerzym). A że szlak został przez nasze Stowarzyszenie Twórców "Contur" (strona jeszcze w budowie, ale warto już zapamiętać adres) przetarty w znaczkowo-pocztowej materii, to kto wie...
Ostatni mój wypad do Berlina nie obył się bez wizyty w sklepie z krążkami CD. Jest kilka germańskich zespołów, które lubię. Wśród nich - 2raumwohnung. I to właśnie dwie płyty tego duetu trafiły na moją półkę (debiutancka Kommt zusammen z 2001 roku i In wirklich z 2002). Berlińczycy Inga Humpe i Tommi Eckart grają pop doprawiony odrobiną elektro. Pani śpiewa na ogół melancholijnie i po niemiecku. Muzyka jest dość oszczędnie zaaranżowana. Obok w miarę żwawych numerów trafiają się smutne ballady - dla każdego coś dobrego (wolę te żwawsze). Tandem wydał do tej pory 7 płyt - do kompletu brakuje mi jeszcze trzech, ale co się odwlecze, to nie uciecze.
Jutro znikam na cztery dni, by spotkać się z przyjaciółmi na corocznym wypadzie, nazywanym przez nas "męskim". Grupa niewielka, acz stała i trzymająca się razem od początku lat 90. (a może nawet i dłużej). Tym razem będzie nas pięciu - Goliat (spec od marketingu i eventów), Jacek (operator, autor nagradzanych filmów dokumentalnych, teledysków, reklam), Robi (rysownik, scenarzysta, autor słuchowisk radiowych, sztuk teatralnych i kreator reklam), Tomal (informatyk, poeta, pieśniarz i myśliciel) oraz moja skromna osoba. Grupa nasza lubi bawić się w robienie filmów, muzyki, komiksów etc., więc na łamach mojego bloga na pewno nie raz i nie dwa będę o niej pisał.
No proszę. Czołowy inkubatorowy homofob, a jeździ na gejowskie lidzbarskopodobne party.
OdpowiedzUsuńCzy to się w czyjejś ciasnej progejowskiej głowie pomieści? :P