wtorek, 29 czerwca 2021

Felieton w Kalejdoskopie #29

Czerwcowy Kalejdoskop przyniósł mój kolejny tekst. Tym razem napisałem o komiksowych inicjatywach z różnych miejsc w Polsce - z Krakowa, Warszawy czy Sopotu. No i oczywiście Łodzi - wszak to w tym mieście wre praca nad uruchomieniem Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej. Do artykułu wkradł się niestety drobny błąd - warszawska galeria, o której piszę, ostatecznie otworzyła się na początku czerwca, a nie jak napisałem - w maju. Najważniejsze, że działa, a nasz kraj ma kolejne komiksowe miejsce do odwiedzenia.

poniedziałek, 7 czerwca 2021

Dla fanów XIII #5

Seria XIII jest tytułem popularnym, trudno więc się dziwić, że została przetłumaczona z francuskiego na wiele języków. Na powyższym zdjęciu moje skromne zasoby, czyli tomy po portugalsku, włosku i angielsku (o wydaniach anglojęzycznych już kiedyś pisałem) z nieustającą nadzieją na powiększenie liczby obcych wydań.

Patrząc na to, jak wygląda wydawanie XIII w innych krajach, można śmiało napisać, że nie jest u nas najgorzej, że jest zupełnie dobrze i że kilkukrotna zmiana wydawcy to nic zaskakującego. Ot choćby wydania portugalskie. W 1988 roku za XIII wzięła się Meribérica-Líber. Wydała trzy albumy, zrobiła siedmioletnią przerwę, wydała kolejnych sześć tomów i zbankrutowała. Na początku lat 90. pierwsze trzy części ukazały się w magazynie Publico Junior, ale ten młodzieżowy dodatek do gazety Publico został dość szybko zamknięty. I dopiero w 2015 roku Público i Edições Asa II rozpoczęły od nowa wydawanie serii w dwutomowych integralach. A skoro jesteśmy przy wydaniach portugalskich, to XIII w podobnej postaci publikowana jest też w Brazylii za sprawą Panini Comics.

Nie inaczej było we Włoszech. Za serię wzięła się Eura Editoriale, najpierw drukując odcinki XIII w magazynie Lanciostory, a potem próbując sprzedać ją w twardo-okładkowych albumach, co zakończyło się niepowodzeniem. Potem XIII wydawała Aurea Editoriale, gdzieś tam pojawiło się też Panini Comics. Koniec końców - w 2015 roku za porządki wzięło się Mondadori Comics, stawiając nie tylko na dwutomowe integrale serii właściwej, ale też rozpoczynając publikowanie XIII Mystery.

Chorwaci, za sprawą Bookglobe, mogą z kolei czytać trzytomowe integrale. Ale żeby było zabawnie - w latach 90. wspomniane wydawnictwo opublikowało nie wiedzieć czemu tylko tom 7 serii, a do wydawania tytułu powróciło na poważnie w roku 2008. Węgrzy - cóż, nie dość, że poznali serię w języku ojczystym dopiero w 2004, to do 2019 roku doczekali się jedynie pierwszych pięciu tomów. XIII można czytać też m.in. po serbsku, niderlandzku, niemiecku, hiszpańsku, fińsku, litewsku, czesku i szwedzku (aczkolwiek w wielu przypadkach seria nie jest w pełni wydana - na przykład w Czechach ukazało się tylko pięć pierwszych tomów). I co ciekawe - jest też XIII po tamilsku! Za sprawą Lion Comics między 1986 a 2000 rokiem w indyjskim stanie Tamil Nadu ukazało się najpierw dziesięć pierwszych tomów, a od 2010 roku serię zaczęto wydawać ponownie od początku (najpierw w wersji czarno-białej, a potem w kolorze). I przyznam szczerze - chętnie zobaczyłbym takie czarno-białe wydania po polsku. Na razie jednak grzecznie czekam na brakujące tomy w kolorze.

Polecam poprzednie wpisy o XIII: pierwszy, drugi, trzeci i czwarty.