wtorek, 15 listopada 2011

South Film

O grupie filmowej South, do której należę, już kiedyś pisałem. W ostatnie wakacje spotkaliśmy się znowu, by nakręcić kolejny film. I on się montuje. Ale Robi - mistrz wyczucia czasu, miejsca i prawdy ekranu - z kilku ujęć naprędce zmontował coś, co przez kilka dni obejrzało już kilkanaście tysięcy osób. Oto ten film:



Przy okazji postanowiliśmy założyć bloga, na którym będzie można znaleźć wszystkie nasze filmy z opisami, fotograficzną kronikę naszych działań, wzmianki prasowe itp. Blog jest tak zaadresowany: southgrupa.blogspot.com. Zaglądajcie!

niedziela, 6 listopada 2011

Muzyczne rozkosze - #8


Koncertowe DVD Devo to pokłosie bytności na tegorocznym Castle Party. Wypatrzyłem je na stoisku Niemców, u których co roku nabywam coś interesującego. Od zawsze wiadomo, że Devo to wariaci (oczywiście w dobrym znaczeniu tego słowa, o ich ostatniej płycie pisałem tutaj). Live 1980 potwierdza to w całej rozciągłości. Przebieranki (ze słynnymi czapkami i kombinezonami na czele), synchroniczne tańce, odrobina teatru i intrygujące wideo-projekcje. A wszystko to do jedynej w swoim rodzaju new wave'owej muzyki (w pierwszej części seta bardziej elektronicznej, w drugiej - gitarowej). Na DVD znalazły się utwory z pierwszych trzech płyt kwintetu. Jakość nagrania to oczywiście żadne HD ani 3D, ale to co dzieje się na scenie, w całości rekompensuje momentami niedomagający obraz (bardzo charakterystyczny dla lat 80. zresztą).

W tym roku udało mi się również zdobyć antologię Pioneers Who Got Scalped, będącą znakomitym przekrojem przez twórczość Devo. Elegancko wydana dwupłytowa składanka (z trójwymiarową okładką!) , oprócz utworów w podstawowych wersjach, zawiera sporo mixów i wersji alternatywnych - w sumie równe 50 utworów! Słucha się z tego przyjemnością.

czwartek, 3 listopada 2011

Loża 44


Zacznę od cytatów kilku:
Nowe tytuły w naszej biblioteczce zdrowia: Prof. dr A. Samboleń - "Pierwsza pomoc w obrazkach", Dr W. Doktor - "Samopomoc chłopska i kobieca", P. Czernik, B. Wypych - "Bądź alfą i gametą medycyny". Z ogłoszeń drobnych: Pól domku jednorodzinnego, garaż, ogródek z altanką, zegarek "pobieda", kożuch krótki - przegrałem 26 ubiegłego miesiąca. Kondolencję przyjmuję. Siemikut. Józef. I jeszcze takie: Suknię ślubną, najnowszy fason - mam na sobie od 3 dni. Oferty - "Pieszczocha". 12352 oraz fragment programu telewizyjnego: 14.10 Magazyn Medyczny "Eskulap", a w nim: film instruktażowy dla dających zastrzyki pt. "Na wylot", felieton "Od ucha do ucha" poświęcony ciężkiej pracy laryngologów, pogadanka toksykologiczna "Grzyby prawie jak jadalne", na zakończenie omówienie nowych poradników dla chirurgów-amatorów - "Wykroje i wzory"oraz "Zrób to sam".

Ukazało się właśnie DVD ze skeczami mojego ulubionego kabaretu, niestety trochę chyba zapomnianego i równie niestety - niedocenionego. Choć w latach 80. Bractwo Satyryczne Loża 44 miało swoje pięć minut, pokazując się w niezwykle popularnych wtedy Spotkaniach z balladą i zyskując jako takie znaczenie (zresztą - może było ono większe niż mi się wydaje, a może niekoniecznie), to jednak o ekipie posługującej się tekstami Irosława Szymańskiego do dziś pamiętają jak sądzę, wybrani. Na dość krótkim czasowo DVD znalazły się skecze Loży z lat 1981-1983, wycięte z trzech odcinków Spotkań z balladą. Wiele i śmiesznie mówią o tym, jak było w PRL-u w latach 80. I co ważne - niemało tam treści ponadczasowych, aktualnych także dzisiaj.

Gdy obejrzałem DVD natychmiast sięgnąłem na półkę po Notatki z marszu Szymańskiego (to z nich pochodzą powyższe cytaty). Znakomita satyryczna lektura - od tekstów wywołujących głośny, zdrowy śmiech po, czasami nawet gorzkie, refleksje. Ponad 250 stron przedniej, inteligentnej zabawy. I cóż - niecierpliwie czekam na kolejne płyty z archiwaliami Loży 44.