Mam nadzieję, że bezpowrotnie minął już czas niedoceniania komiksowych scenarzystów. W tekście do majowego Kalejdoskopu napisałem m.in. o Bartku Sztyborze, którego kariera nabrała w ostatnim czasie ogromnego tempa oraz o Marcinie Bałczewskim z naszego łódzkiego podwórka, który wyrzuca z siebie scenariusz za scenariuszem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz