Tym razem napisałem do Kalejdoskopu (a konkretnie do numeru styczniowego, pierwszego w 2023 roku) o wydawniczych inicjatywach, które niezmiernie mi się podobają. A mowa o czarno-białych wydaniach albumów polskich klasyków - Tadeusza Baranowskiego, Jerzego Wróblewskiego i Bogusława Polcha (oraz Grzegorza Rosińskiego, wszak to od Thorgala pozbawionego barw zaczęła się ta moda). Wydawnictwa Ongrys, Kurc i Libertago zadbały o odpowiednie formaty i porządne wydania. Kawał dobrej roboty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz