niedziela, 15 grudnia 2024

Dla fanów XIII #7

Zgodnie z zapowiedziami wydawnictwo Egmont rozpoczęło publikowanie zbiorczych wydań serii XIII. Przedstawiać tego sensacyjnego cyklu chyba nie trzeba, wszak jest jednym z tych najbardziej znanych na rynku frankofońskim, a i w Polsce ma zacne grono wielbicieli. Za jego powstanie odpowiadają scenarzysta Jean Van Hamme i rysownik William Van Cutsem (czyli oczywiście William Vance, ale może czasem warto przypomnieć jego prawdziwe nazwisko).

W mijającym roku do naszych rąk trafiły dwa integrale XIII. Pierwszy zawiera albumy Dzień Czarnego Słońca, Tam, dokąd zmierza Indianin, Wszystkie łzy piekła oraz SPADS, natomiast drugi - Czerwony alarm, Akta Jasona Flaya, Nocą 3 sierpnia oraz Trzynastka kontra jedynka. Choć od premiery serii minęło w tym roku 40 lat - nadal jest to wciągający thriller i czyta się go z prawdziwą przyjemnością (jeśli oczywiście jest się miłośnikiem tego rodzaju fabuł). Wyjaśnienie dla tych, którzy nie wiedzą - głównym bohaterem komiksów Van Hamme'a i Vance'a jest mężczyzna, który z powodu postrzału w głowę doznał amnezji. Oczywiście postanawia dowiedzieć się, kim jest, a jedyną wskazówką jaką dysponuje jest wytatuowana na jego klatce piersiowej liczba XIII. Dość szybko dowiaduje się, że jest zamieszany w zabójstwo prezydenta USA...

Smaczkiem zbiorczych wydań jest dołożone na końcu bogato ilustrowane rysunkami Vance'a 14-stronicowe Dossier XIII, w którym Jean-Pierre Fueri opisuje kulisy powstawania serii. Ot choćby takie smaczki, jak niezadowolenie Van Hamme'a z wyglądu hełmów amerykańskich żołnierzy w albumie SPADS oraz tłumaczenie Vance'a z takiego a nie innego sposobu ich narysowania (a przy okazji możemy przekonać się o tym, jak starannie rysownik wykonywał research pracując nad XIII).

Egmontowe integrale są wierną kopią tych wydanych przez Dargaud dekadę temu z okazji 30-lecia serii. Wiemy zatem, czego możemy się w tej materii spodziewać. Czekają nas na pewno jeszcze trzy zbiorcze wydania: tom 3 z albumami 9, 10, 11 i 12; tom 4 zawierający albumy 13, 14 i 15 oraz tom 5 z albumami 16, 17, 18 (to ten narysowany przez Moebiusa) i 19. Dostaniemy zatem w całości pierwszy cykl XIII kończący się właśnie na albumie 19 zatytułowanym Ostatnia runda

Decyzja Egmontu o publikacji wydań zbiorczych XIII to oczywiście wielka radość dla fanów serii i może sposób na przyciągnięcie nowych (oby!). Dostaliśmy do rąk elegancko wydane tomy w twardych oprawach, do których w żaden sposób nie można się przyczepić (nawet fetyszyści równych napisów na grzbietach nie mają powodów do narzekania). Ale nadal tęsknym wzrokiem będę wypatrywał polskich wydań albumów z serii XIII, które się jeszcze w naszym kraju nie ukazały. Egmoncie - pomóż! Przy okazji bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarze recenzenckie.

Poprzednie wpisy dla fanów XIII: pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, piąty i szósty.

piątek, 6 grudnia 2024

Katalog wystawy - Tadeusz Baranowski. Śmieszy, tumani, przestrasza

Wystawie Tadeusz Baranowski. Śmieszy, tumani, przestrasza, eksponowanej od 13 września tego roku w Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej EC1 Łódź, towarzyszy elegancki katalog. I tak się sympatycznie złożyło, że byłem redaktorem tej publikacji. 

Katalog ma 156 stron, spory format i twardą oprawę. Okładkę zdobi ilustracja Tomasza Lwa Leśniaka, która pełni też rolę plakatu wystawy. W środku znalazły się niespecjalnie długie acz treściwe teksty Błażeja Modera (dyrektora EC1 Łódź), Adama Radonia (szefa MFKiG oraz wydziału CKNI), Wojtka Wawszczyka (reżysera filmu Smok Diplodok) oraz Adama Ruska (komiksowego eksperta). Katalog, podobnie jak ekspozycja, składa się z alfabetycznie ułożonych encyklopedycznych haseł, które w większości popełnił Bartłomiej Kluska, a po kilka groszy dorzuciły Joanna Birek-Fita i Katarzyna Tośta. Część jest też mojego autorstwa i właśnie te hasła można zobaczyć na zdjęciach poniżej. Notki opisują bohaterów komiksów Tadeusza Baranowskiego, jego pasje, publikacje, przeróżne aktywności oraz ciekawostki z życia i artystycznej kariery. Zestawienie otwiera zaś Anna - wspaniała małżonka artysty.



Katalog jest bogato ilustrowany. Jego warstwa wizualna to wybrane plansze, kadry, szkice, ilustracje, fotografie wybrane spośród eksponatów, które można zobaczyć na wystawie. Katalog zaprojektował, złożył i przygotował do druku Sławek Bit. Nadal można go zakupić - stacjonarnie w kasach CKNI i online na stronie EC1.




niedziela, 1 grudnia 2024

Najlepsze kawałki z Baranowskiego

Nie będę ukrywał, bo i nie ma czego - jestem od zawsze miłośnikiem komiksów Tadeusza Baranowskiego. Zarówno ich strony graficznej, jak i fabularnej oraz dialogowej. Miałem też ogromną przyjemność poznać zarówno Tadeusza jak i jego przewspaniałą małżonkę Anię. Dlatego dużą sprawił mi frajdę Kamil Śmiałkowski, zapraszając do udziału w nietuzinkowym przedsięwzięciu - hołdzie dla Mistrza, ale takim, jakiego dotąd w polskim komiksowie nie było. 

Najlepsze kawałki z Baranowskiego ukazały się pod koniec listopada nakładem szczecińskiego Wydawnictwa Ongrys. Na okładce obok Kamila znalazł się jako współtwórca Krzysztof Tkaczyk (jeśli ktoś nie zna, to ten od Straine'a i Cyrkielni), odpowiadający za warstwę wizualną publikacji. Oczywiście w całość od początku zaangażowany był sam Tadeusz, który nie tylko dał pomysłowi błogosławieństwo, ale przygotował też smakowite ilustracje na okładkę.

Pomysł na zawartość Kawałków nie jest aż tak zaskakujący, ale rzeczywiście inny niż wszelkie dotychczasowe hołdy "ku czci". I za to wielki plus dla Kamila, który zaprosił kilkadziesiąt przeróżnych osób i namówił je do wskazania ulubionej planszy, kadru, żartu lub innego kawałka z twórczości Tadeusza. Wśród smakoszy znaleźli się ludzie popkultury (żeby wymienić Abelarda Gizę, Szymona Majewskiego, Roberta Makłowicza, Michała Rusinka, Tomasza Karolaka czy Mariusza Szczygła), ludzie świata historii obrazkowych (w tym Trust, Śledziu, Jacek Frąś, Piotr Nowacki, Bartosz Minkiewicz, Tomasz Lew Leśniak i inni) oraz znamienici przedstawiciele przeróżnych profesji (choćby Macio Moretti, Tomasz Kołodziejczak, Adam Radoń, Dariusz Jemielniak, Katarzyna Borowiecka czy Jakub Demiańczuk). Oczywiście na samym początku listy są Ania i Tadeusz. Mój tekst, w którym wspominam moment zapoznania się z Orient Menem, okraszony jest rysunkiem Roberta Trojanowskiego.

Czyta się i ogląda Kawałki z ogromną przyjemnością. Ileż tam pięknych zdań na temat komiksów i ich autora. Wpływu jaki wywarły, wspomnień, wzruszeń i ciepłych słów. Wizualnie jest świetnie! Krzysztof naprawdę postarał się, aby album chętnie brać do ręki i przyglądać się przemyślanym rozwiązaniom graficznym, kompozycjom stron czy rozkładówek. Także Ongrys stanął na wysokości zadania - publikacja prezentuje się znakomicie! I jest sympatycznym wyrazem szacunku dla artysty. Smacznej lektury!