niedziela, 7 czerwca 2009

Kosmiczna niepewność i ŁąkiŁanda


Bilet kupiony wiele miesięcy temu, opłacony przejazd. Miało być pięknie, a jest niepewnie. Depeche Mode odwołało już 14 koncertów Tour Of The Universe (w tym warszawski, który miał się odbyć 23 maja, a na który z racji rodzinnych się nie wybierałem). Wybieram się za to 10 czerwca do Berlina. Jutro DM ma wystąpić w Lipsku - po raz pierwszy po przerwie spowodowanej chorobą wokalisty Davida Gahana. Wszyscy zainteresowani czekają więc na każdy najmniejszy przeciek z Lipska - czy budowana jest scena, czy nie odwołali rezerewacji w hotelu, czy firma ochroniarska nie dostała wolnego w dniu koncertu etc. Czekam i ja. Przy okazji przyznaję rację wielu niezadowolonym fanom. Ekipa DM nie popisuje się, jeśli chodzi o politykę informacyjną. W czasach, gdy czasami wręcz sekundy decydują o tym, kto pierwszy opublikuje newsa, dwa czy trzy suche komunikaty przez prawie miesiąc o odwołanych koncertach, to dość duża wstrzemięźliwość. Tym bardziej, że przed ukazaniem się Sounds Of The Universe, chociażby na Youtube DM bardzo regularnie zamieszczało filmy ze studia. Mam niemalejącą nadzieję, że w nocy z 9 na 10 czerwca wsiądę do Kolcowego autokaru i pojadę do stolicy RFN. Bo jesli nie, to... pójdę na koncert Lecha Janerki w Łodzi Kaliskiej.

I jeszcze muzyczna polecanka. Łąki Łan usłyszałem po raz pierwszy lat temu niemało, podczas koncertu towarzyszącego Międzynarodowemu Festiwalowi Komiksu w Łodzi. Potem tych koncertów było jeszcze kilka. Zapałałem miłością tak do muzyki, jak i scenicznej ekspersji oraz wizerunku grupy. Moje oddanie po raz kolejny zostało nagrodzone. Niedawno ukazała się druga płyta ŁŁ - ŁąkiŁanda. Skład lekko przetasowany (obecnie w kapeli: Paprodziad, Megamotyl, Bonk, Poń Kolny, Cokictokloc oraz Jeżus Marian), ale to bez wątpienia stare dobre disco z pola. Płyta lepiej wyprodukowana niż debiut, bogatsza aranżacyjnie, jest postęp. Miłośnikom rytmu funk, trawiastych tekstów i lekkiego wariactwa polecam bez zahamowań.

3 komentarze:

  1. Oby i Janerka dociągnęła, bo słabo wygląda. Chyba siada Munerka, albo co.
    I co wtedy będzie?
    NIE BĘDZIE NICZEGO.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie płacz, zgrzytanie zębami i BULTARGA.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, to pójdę piechotą na Rower i zobaczę - znów - Janerę. Uważaj na Turków w Berlinie, nie sprzedawaj im skór.

    OdpowiedzUsuń